Livigno – obóz narciarski

dzień 2. Niedziela –  Jeździliśmy na trasie Mottolino, trasy na których jeździliśmy były długie i szerokie lecz także oblodzone. Niestety większość szlaków były zamknięte z powodu braku śniegu. Na każdym kroku spotykaliśmy polaków, lecz nie tylko spotkaliśmy także żeglarzy z Czech.

dzień 3. Poniedziałek – Na stok poszliśmy jak zwykle o godz. 9:00 rano. Wyróżniało się to tym, że zeszliśmy o godz. 12:00 na obiad. Po obiedzie z bratem nie poszłam na narty ale na sanki. Bawiliśmy się tak przez dwie godziny po czym wróciliśmy do domu.

dzień 4. Wtorek. – W tym dniu poszliśmy na APRES SKI była to dyskoteka dla narciarzy, wszyscy tańczyli w butach i strojach narciarskich. Wieczorem oglądaliśmy filmy

dzień 5. Środa – Był to męczący dzień, ponieważ ja i Emila byłyśmy z trenerem na nartach, lecz  było przyjemnie :)

dzień 6. Czwartek – Według mnie najlepszy dzień ( nie dla wszystkich ). Zrobiliśmy duże iglo do którego mogło wejść 3-4 osoby, robiliśmy je ok. 4 godz. Niestety pod koniec dnia, gdy trener jeździł sam na stoku jakiś pan ( też polak ) wjechał w trenera i go przewrócił. Tata odwiózł trenera do kliniki lekarskiej, okazało się że ma mocno stłuczony łokieć więc nie mógł więcej jeździć na nartach :(

dzień 7. Piątek – po kilku godzinach  zabawy w śniegu wracamy do domu

Dodaj komentarz

Adres elektroniczny nie będzie publicznie widoczny.

*

*